19 czerwca b.r. w naszym domu na Grabowie złożyłam swoje pierwsze śluby zakonne. Wraz ze mną odnawiała swoje śluby s. Joanna Moś rscj. W uroczystości wzięły udział nasze siostry oraz rodzina i znajomi. Ceremonii przewodniczył o. Andrzej Majewski SJ. W homilii przypomniał nam, czym są śluby zakonne, po co je składamy i jaka jest ich cena.
Po dwóch latach nowicjatu przyszedł czas głębszego przylgnięcia do Serca Jezusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego.Wiele osób pytało mnie, jak się czuję po ślubach, a ja szczerze mówiąc zewnętrznie nie czułam żadnej różnicy. Świadomość tego, co się dokonało przychodzi bardzo powoli. Tak, jak podczas nowicjatu Pan Bóg działał coraz delikatniej, tak i teraz dopiero po jakimś czasie uczę się odczytywać Jego dary. Pierwszym owocem, jaki w sobie czuję, jest pokój wewnętrzny. Cieszę się z tego, że zakończył się okres między "już nie" dla świata i "jeszcze nie do końca" dla Boga. Pierwsze śluby składamy teraz na 6 lat. Ale tak naprawdę nie jest dla mnie ważny czas. Pewnie jeszcze wiele się wydarzy i różnie będzie z moją wiernością. To, czego jestem pewna to wierna miłość Boga i to, że czuwa nawet wtedy, kiedy wydaje się bardzo odległy.
Mam nadzieję, że ten pokój, który w sobie mam, będzie mi towarzyszył nie tylko w jakichś podniosłych chwilach, ale przede wszystkim w codzienności, w zwykłych obowiązkach i w spotkaniach z drugim człowiekiem.
Dlatego "zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną" chcę podążać za Chrystusem tam, gdzie On mnie będzie chciał, pamiętając o tym, że Bóg mnie bardzo kocha, żeby kiedyś móc z Nim przebywać już na zawsze.
Dzieląc się moją radością, chcę podziękować wszystkim osobom, które w tym czasie otoczyły mnie swoja modlitwą i zapewnić, że są stale w moim sercu.
Pozdrawiam
Z Panem Bogiem
Lidka rscj